Już zaczął się XXXV Międzynarodowy Listopad Poetycki organizowany przez Oddział Poznański Związku Literatów Polskich. Tuż po przybyciu otrzymałem od Sekretarza Oddziału Zdzisławy Jaskulskiej-Kaczmarek mój egzemplarz bardzo okazałego almanachu festiwalu.
Prezentowana poezja ukazuje rezultaty indywidualnego postrzegania świata, twórczą wyobraźnię autorów, niepokoje towarzyszące człowiekowi w czasie niespotykanej dotąd dynamiki zmian oraz zmagań kultury z cywilizacją.
To także podziękowanie za dar istnienia, za wszystko, co z nim związane, a więc radość, ból, szczęście, cierpienie, smutek - dla pełni życia i własnej osobowości. Jest ona zarazem niepokojem, spokojem, ciszą.
Odnajdujemy w almanachu sporo dobrej mądrości, która próbuje godzić życie z losem - pisze Paweł Kuszczyński - przewodniczący Komitetu Organizacyjnego XXXV MLP i Prezes Oddziału Poznańskiego ZLP we wstępie do almanachu i dodaje: Zachowanie kultury ojczystej jest ważnym zadaniem poety, pisarza. Niebagatelną rolę w tym procesie odgrywa język - bezcenne dobro każdego narodu. Twórców winien niepokoić zalew obcych naleciałości skutecznie zagrażających pięknu i czystości ojczystej mowy. Dzisiejszy świat znamionuje postępująca globalizacja, zatem ważną misją każdego poety/pisarza jest uświadomienie współczesnemu człowiekowi, społeczeństwu, narodowi, potrzeby zachowania własnej tożsamości. Stąd ważne zadanie stoi przed kulturą a szczególnie literaturą piękną.
Wśród utworów ponad osiemdziesięciu autorów wierszy z Polski, Chin, Wietnamu, Serbii, Armenii, Niemiec, Etiopii, Rosji, Macedonii, Litwy i Grecji mój wiersz "Piołun". Wiersz napisany wiosną 2002 r. po dziesięciu latach trafił do oficjalnej publikacji.
Miłosz Kamil Manasterski / Łomianki /
PIOŁUN
mógłbym cię kochać
prawie bezinteresownie
mógłbym pisać o tobie wiersze
Prezentowana poezja ukazuje rezultaty indywidualnego postrzegania świata, twórczą wyobraźnię autorów, niepokoje towarzyszące człowiekowi w czasie niespotykanej dotąd dynamiki zmian oraz zmagań kultury z cywilizacją.
To także podziękowanie za dar istnienia, za wszystko, co z nim związane, a więc radość, ból, szczęście, cierpienie, smutek - dla pełni życia i własnej osobowości. Jest ona zarazem niepokojem, spokojem, ciszą.
Odnajdujemy w almanachu sporo dobrej mądrości, która próbuje godzić życie z losem - pisze Paweł Kuszczyński - przewodniczący Komitetu Organizacyjnego XXXV MLP i Prezes Oddziału Poznańskiego ZLP we wstępie do almanachu i dodaje: Zachowanie kultury ojczystej jest ważnym zadaniem poety, pisarza. Niebagatelną rolę w tym procesie odgrywa język - bezcenne dobro każdego narodu. Twórców winien niepokoić zalew obcych naleciałości skutecznie zagrażających pięknu i czystości ojczystej mowy. Dzisiejszy świat znamionuje postępująca globalizacja, zatem ważną misją każdego poety/pisarza jest uświadomienie współczesnemu człowiekowi, społeczeństwu, narodowi, potrzeby zachowania własnej tożsamości. Stąd ważne zadanie stoi przed kulturą a szczególnie literaturą piękną.
Wśród utworów ponad osiemdziesięciu autorów wierszy z Polski, Chin, Wietnamu, Serbii, Armenii, Niemiec, Etiopii, Rosji, Macedonii, Litwy i Grecji mój wiersz "Piołun". Wiersz napisany wiosną 2002 r. po dziesięciu latach trafił do oficjalnej publikacji.
Miłosz Kamil Manasterski / Łomianki /
PIOŁUN
mógłbym cię kochać
prawie bezinteresownie
mógłbym pisać o tobie wiersze
na konkursy literackie
bez zniżki i znieczulenia
jeździłbym do ciebie
drugą klasą pociągu pospiesznego
te kilka godzin w jedną stronę
mógłbym poświecić lekturze
wierszy spłodzonych przez twoje znajome
wysiadając na końcu Polski
z poczuciem dumy i wytrwałości
łatwo dałbym się oszukać
że żaden inny kiedy wyjadę
bez zniżki i znieczulenia
jeździłbym do ciebie
drugą klasą pociągu pospiesznego
te kilka godzin w jedną stronę
mógłbym poświecić lekturze
wierszy spłodzonych przez twoje znajome
wysiadając na końcu Polski
z poczuciem dumy i wytrwałości
łatwo dałbym się oszukać
że żaden inny kiedy wyjadę
mógłbym cię kochać
prawie platonicznie
we wszystkie dni
robocze
uczucia by mnie wnosiły
do barów bibliotek domów kultury
każdy znajomy
wiedziałby jak mi dobrze
z tobą źle bez
w kwiaciarni koło stacji
kupowałbym ci kwiaty
w sam raz do wina
i czekoladek w torbie
nikt by cię tak nie kochał
nikt by cię tak nie zdradzał
przed przyjaciółkami mówiąc
jak cudownie potrafisz piec
ciasto gotować
w niedziele zabierałbym cię
na spacer po całej dziurze
ludzie by o nas mówili
prawie platonicznie
we wszystkie dni
robocze
uczucia by mnie wnosiły
do barów bibliotek domów kultury
każdy znajomy
wiedziałby jak mi dobrze
z tobą źle bez
w kwiaciarni koło stacji
kupowałbym ci kwiaty
w sam raz do wina
i czekoladek w torbie
nikt by cię tak nie kochał
nikt by cię tak nie zdradzał
przed przyjaciółkami mówiąc
jak cudownie potrafisz piec
ciasto gotować
w niedziele zabierałbym cię
na spacer po całej dziurze
ludzie by o nas mówili
Komentarze