![]() |
Fot. Barbara Filipiak |
W ubiegły czwartek w Bibliotece Publicznej w Żninie odbyło się spotkanie z Miłoszem Kamilem Manasterskim - poetą, członkiem Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich, laureatem wielu nagród i autorem książek poetyckich. Uczestniczyli w nim uczniowie żnińskiego ogólniaka.
Rok 2012 ogłoszony został Rokiem Korczaka, Kraszewskiego i ks. Skargi. - Z okazji roku Piotra Skargi cenne jest, żebyśmy sobie przypomnieli, kim był ten jezuita i byśmy porozmawiali, czym dzisiaj jest patriotyzm i jaki ma on wpływ na kulturę - powiedział prelegent. Jak zauważył, jesienią ubiegłego roku Sejm uchwalił długo oczekiwaną uchwałę, kto będzie patronem kolejnego roku. - W tym roku mamy aż trzech patronów. Cała energia skoncentrowana jest na Januszu Korczaku. Dlatego też wymyśliłem sobie, że ja Skargę chcę przypominać różnymi sprawami - dodał.
W tym roku przypada 400. rocznica śmierci Piotra Skargi. Nie pochodził on z zamożnej rodziny, w wieku 12 lat został sierotą zdanym już tylko na własnego brata, a mimo to dokonał rzeczy niebywałych: skończył Akademię Krakowską, jeździł po Europie, został rektorem Uniwersytetu Wileńskiego utworzonego przez Stefana Batorego, przyczynił się do budowy dwóch kościołów jezuickich w Krakowie i Warszawie, a także zorganizował w Krakowie Bractwo Miłosierdzia i Bank Pobożności. - Bank Pobożności służył temu, by pożyczać ludziom w potrzebie pieniądz. Bractwo Miłosierdzia zaś opiekowało się chorymi, a także wraz z innymi organizacjami stworzonymi przez ks. Piotra Skargę miały taką funkcję, że zbierały na posagi dla biednych dziewcząt, po to, by one mogły się odbić i wyjść z tej biedy, awansować do trochę lepszych warunków materialnych. Ten jej posag plus skromny mająteczek męża to już dawało coś, to był krok do rozwoju gospodarczego, w stronę poprawy bytu rodzinnego - powiedział prelegent.

Kiedy ogłoszono rok 2012 Rokiem Skargi, wywołało to oburzenie wielu środowisk i protesty. - Skarga jest bowiem kompletnie niepoprawny politycznie. On już był niepoprawny politycznie w swoich czasach, a co dopiero 400 lat później, kiedy wszyscy się tym językiem poprawności politycznej maskujemy - powiedział poeta. Skarga był księdzem i jezuitą. - W owych czasach zadaniem jezuitów była walka z kontrreformacją, a to dzisiaj nikomu nie pasuje. Skarga wierzył w to, co robił, mówił w sposób bardzo dosadny i nie bał się, choć na jego życie wiele razy czyhano. Miał wizję państwa katolickiego, w którym dominuje jedna religia. Jednocześnie w swoich kazaniach wzywał do jedności, do pokoju, do tego, żeby sobie wybaczyć, jeśli ktoś komuś coś złego zrobił. - "Daruj swe winy", mówił. Dziś jednak patriotyzm należy przedefiniować i również w duchu Skargi można to uczynić. Kazania sejmowe mówią, żeby się wreszcie uspokoić, ochłodzić, zacząć normalnie funkcjonować i działać. Niestety, jeśli chodzi o nasze życie polityczne, te jego uwagi wydają się być niestety bardzo aktualne - powiedział prelegent. Stwierdził przy tym, że przez całe wieki o patriotyzmie mówiły trzy osoby: ksiądz, polityk i poeta. - Dziś są takie czasy, że księża mówią jeszcze czasem, choć się coraz bardziej boją, bo krzyczą na nich, że im nie wolno. Politycy wszyscy mówią - od prawej do lewej, różnica polega tylko na tym, że jak ktoś mówi za często o patriotyzmie, to jest po jednej stronie politycznej, a jak ktoś mówi rzadziej - to musi być po tej drugiej stronie politycznej. I to słowo patriotyzm tak się już zdewaluowało, że poeci boją się go używać, żeby nie być podejrzanym, że chce coś w polityce osiągnąć.
Miłosz Kamil Manasterski ma już dość skarg na Polskę, dlatego też swoją prelekcję nazwał Bez skarg w roku Skargi. - Skarga tak naprawdę nazywał się Powęski, przybrał sobie taki pseudonim, bo tak naprawdę cała jego działalność publicystyczna była skargą na współczesność. I po tych 400 latach ja już mam dosyć skarg na Polskę, na polskość, na to, jacy jesteśmy, bo teraz już skarżymy siebie absolutnie. Skarga miał w tym konkretny polityczny interes. On chciał naprawić Rzeczpospolitą. Miał na to swój pomysł, my możemy się z tym nie zgadzać, ale on chciał coś osiągnąć. A dzisiaj generalnie my wszyscy narzekamy nie chcąc nic osiągnąć.
Współczesny patriotyzm, zdaniem pana Miłosza, nie polega ani na tym, żeby kogoś tłuc przy okazji jakiegoś święta, ani na tym, żeby mówić na wszystko, że jest źle, bo żyjemy w czasach, gdy realnego niebezpieczeństwa nie ma, że jakieś państwo nas zaatakuje, że będzie wojna. - Ale skoro tak jest, to patriotyzm w tej chwili jest czymś zupełnie innym niż kiedyś. Od nas nie oczekuje się jak od pokolenia Baczyńskiego, by z karabinem iść i walczyć. Tylko od nas oczekuje się zupełnie innych rzeczy. Patriotyzm moim zdaniem przejawia się w stosunku do kultury. Zdaniem poety, młodzi ludzie kształtują swój stosunek do kultury i patriotyzmu poprzez zarządzanie własnymi pieniędzmi. Jeśli np. kupują płyty zagranicznych wykonawców, to tym samym wspierają zagranicznych twórców, a nie polskich. Może więc warto się zastanowić, jak wydajemy pieniądze i którą kulturę warto wspierać.
Na zakończenie spotkania prelegent powiedział: - Pomijając, że już w życiu nic nie ma za darmo poza książkami w bibliotece, to właśnie biblioteka jest naprawdę taką placówką patriotyzmu. Ostatnim takim miejscem kultury wysokiej jest biblioteka, która organizuje spotkania autorskie, ale przede wszystkim gromadzi książki w języku polskim. Nigdy nie będziecie mieć tyle książek, ile jest w bibliotece. I to jest naprawdę straszne, że my jesteśmy gotowi kupić pięćdziesiąt starych amerykańskich samolotów, zamiast np. poprawiać i cały czas udoskonalać system biblioteczny, bo system biblioteczny również stymuluje twórczość. Współpracując z biblioteką można bardzo wiele robić dla kultury.
Dyrektor żnińskiej biblioteki Jadwiga Jelinek dodała jeszcze tylko: - Mnie się wydaje, że patriotyzm to jest też szacunek, życzliwość, tolerancja, to ogólnie stosunek do drugiego człowieka. Nami kierują często zawiść, egoizm, zazdrość i tym psujemy swój wizerunek, psujemy wizerunek społeczeństwa, małej miejscowości i Polski. Jeżeli nasz stosunek wzajemny do siebie - do koleżanki i kolegi - będzie poprawny, oparty na szacunku, życzliwości i tolerancji, to będziemy patriotyzm propagować.Relacja ze spotkania z Miłoszem Kamilem Manasterskim w Janowcu, w papierowym wydaniu "Pałuk".
Komentarze