Nie ma już Spotkań Literackich na Kurpiach. Ale nie płaczmy! Ani literatom, ani czytelnikom nie stała się krzywda. W tym roku odbywa się za to I Festiwal Literacki im. Edwarda Kupiszewskiego „KUPISZEWIADA”. Organizator ten sam – niezwykle sprawny i doświadczony – Miejska Biblioteka Publiczna im. Wiktora Gomulickiego w Ostrołęce. Bardzo dobre wyparło jeszcze lepsze, co jest powodem do radości.
Jednym w pierwszych punktów programu była debata redaktorów naczelnych pism literackich prowadzona przez Karola Samsela - młodego krytyka i poetę, najmłodszego obecnie członka oddziału warszawskiego Związku Literatów Polskich (niestety odebrał mi ten miły tytuł:)
W debacie udział wzięli – Krzysztof Bieńkowski (naczelny pisma oddziału płockiego Stowarzyszenia Autorów Polskich – sam członek ZLP i współpracownik Literaci.eu), Romuald Mieczkowski (naczelny „Znad Willi” współpracownik Literaci.eu), Mariusz Bober (szef promocji „Koziegorynku” wydawanego w Radzyniu Podlaskim), Paweł Trzemkowski (naczelny ostrołęckiego „Parnasiku”) i Miłosza Kamila Manasteskiego (naczelnego magazynu ZLP www.literaci.eu i autora tegoż bloga). Dzięki mądrym i wyważonym pytaniom moderatora dyskusji Karola Samsela debata wypadła bardzo interesująco. Dla mnie udział w tej debacie okazał się szczególnie ważny, gdyż dzięki niej postanowiłem ponownie przeanalizować obszar i metody działania redakcji Magazynu Literaci.eu. Już samo zaproszenie do debaty i konieczność przygotowania się do niej niejako wymogła na mnie podjęcie ważnych refleksji na temat prowadzonego przeze mnie od pięciu lat serwisu. Nie wiem, czy jak duży wpływ ta twórcza debata będzie miała wpływ na pozostałe pisma, ale ja pod jej wpływem postanowiłem wprowadzić zmiany w Magazynie Literaci.eu – przy zachowaniu najważniejszych przyświęcających nam do tej pory idei.
Bardzo cieszę się z zaproszenia do tej debaty. Po raz kolejny okazało się, że rozmowa o literaturze (w tym przypadku o funkcjonowaniu pism literackich) może (i powininna) przynościć konkretne owoce, a nie być po prostu – tak częstym – narzekaniem na piętrzące się trudności. Trudności te i zagrożenia są całkowicie realne i nie należy ich pomijać milczeniem. Rzecz w tym – by debata – tak jak właśnie miało to miejsce w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrołęce – przynosiła coś jeszcze niż upust redaktorskich smutków i niepokojów – żeby była przede wszystkim twórcza i inspirująca.
W debacie udział wzięli – Krzysztof Bieńkowski (naczelny pisma oddziału płockiego Stowarzyszenia Autorów Polskich – sam członek ZLP i współpracownik Literaci.eu), Romuald Mieczkowski (naczelny „Znad Willi” współpracownik Literaci.eu), Mariusz Bober (szef promocji „Koziegorynku” wydawanego w Radzyniu Podlaskim), Paweł Trzemkowski (naczelny ostrołęckiego „Parnasiku”) i Miłosza Kamila Manasteskiego (naczelnego magazynu ZLP www.literaci.eu i autora tegoż bloga). Dzięki mądrym i wyważonym pytaniom moderatora dyskusji Karola Samsela debata wypadła bardzo interesująco. Dla mnie udział w tej debacie okazał się szczególnie ważny, gdyż dzięki niej postanowiłem ponownie przeanalizować obszar i metody działania redakcji Magazynu Literaci.eu. Już samo zaproszenie do debaty i konieczność przygotowania się do niej niejako wymogła na mnie podjęcie ważnych refleksji na temat prowadzonego przeze mnie od pięciu lat serwisu. Nie wiem, czy jak duży wpływ ta twórcza debata będzie miała wpływ na pozostałe pisma, ale ja pod jej wpływem postanowiłem wprowadzić zmiany w Magazynie Literaci.eu – przy zachowaniu najważniejszych przyświęcających nam do tej pory idei.
Bardzo cieszę się z zaproszenia do tej debaty. Po raz kolejny okazało się, że rozmowa o literaturze (w tym przypadku o funkcjonowaniu pism literackich) może (i powininna) przynościć konkretne owoce, a nie być po prostu – tak częstym – narzekaniem na piętrzące się trudności. Trudności te i zagrożenia są całkowicie realne i nie należy ich pomijać milczeniem. Rzecz w tym – by debata – tak jak właśnie miało to miejsce w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ostrołęce – przynosiła coś jeszcze niż upust redaktorskich smutków i niepokojów – żeby była przede wszystkim twórcza i inspirująca.
Komentarze