Krotoszyn zapamiętałem w dzieciństwie jako miasto ładne, bardzo czyste. Byłem tu kiedyś z rodzicami. Bardzo podobał mi się dworzec kolejowy, kolejka wąskotorowa przed nim i... sałatka w dworcowej restauracji. Pamiętam piękne półkule sałatki jarzynowej oblane z góry majonezem i fantazyjnie udekorowane. Jadąc do Krotoszyna zaplanowałem sobie śniadanie na dworcu (oczywiście z sałatką w roli głównej) i trochę się rozczarowałem, że nie ma już dworcowej restauracji... Pociągów z rozkładu jazdy też chyba trochę ubyło, ale za to te, którymi jechałem były bardzo nowoczesne.
Mimo majowego deszczu, w którym chodziłem po Krotoszynie, miasto wywarło na mnie duże wrażenie. Jest w nim tyle wspaniałych, pięknych budynków. Żałuję, że tym razem miałem tak mało czasu na zwiedzanie – bardzo chciałbym jeszcze wrócić i spędzić tu trochę czasu – najlepiej bez deszczu. Chociaż deszcz ma też swoje dobre strony – wieczorem po spotkaniu autorskim napisałem w hotelu kilka poetyckich szkiców.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej. Od wielu lat – z racji pracy literackiej – obserwuje działalność placówek kulturalnych w całej Polsce i krotoszyńska książnica kierowana przez panią Dyrektor Ewę Bukowską wydaje się wręcz wzorcowa. Działalność kulturalna biblioteki jest tak intensywna, że można by ją obdzielić kilka podobnych instytucji w innych miastach... Jest w bibliotece szczególna atmosfera, wyczuwalna miłość do książek i kultury w ogóle. To niezwykle cenne.
Bardzo dziękuję pani Dyrektor Ewie Bukowskiej i wszystkim pracownikom Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej za perfekcyjną organizację wspaniałego spotkania. Gratuluję również najlepszym czytelnikom Biblioteki, którzy otrzymali dyplomy i nagrody.
Mimo majowego deszczu, w którym chodziłem po Krotoszynie, miasto wywarło na mnie duże wrażenie. Jest w nim tyle wspaniałych, pięknych budynków. Żałuję, że tym razem miałem tak mało czasu na zwiedzanie – bardzo chciałbym jeszcze wrócić i spędzić tu trochę czasu – najlepiej bez deszczu. Chociaż deszcz ma też swoje dobre strony – wieczorem po spotkaniu autorskim napisałem w hotelu kilka poetyckich szkiców.
Jestem pod ogromnym wrażeniem Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej. Od wielu lat – z racji pracy literackiej – obserwuje działalność placówek kulturalnych w całej Polsce i krotoszyńska książnica kierowana przez panią Dyrektor Ewę Bukowską wydaje się wręcz wzorcowa. Działalność kulturalna biblioteki jest tak intensywna, że można by ją obdzielić kilka podobnych instytucji w innych miastach... Jest w bibliotece szczególna atmosfera, wyczuwalna miłość do książek i kultury w ogóle. To niezwykle cenne.
Bardzo dziękuję pani Dyrektor Ewie Bukowskiej i wszystkim pracownikom Krotoszyńskiej Biblioteki Publicznej za perfekcyjną organizację wspaniałego spotkania. Gratuluję również najlepszym czytelnikom Biblioteki, którzy otrzymali dyplomy i nagrody.
Komentarze