9 kwietnia 2010 r. wraz z Marią Duszką i Andrzejem Dębkowskim byłem gościem czwartego "Zduńskowolskiego Parnasu Literackiego". Już sam fakt znalezienia się mojej skromnej osoby w tak zacnym towarzystwie należy zaliczyć do wyjątkowych sukcesów. Ale w tym przypadku niezmiernie ważne jest również miejsce. Zduńska Wola to dla mnie synonim miasta poetów, a Klub Literacki "Topola" to najbardziej utytułowany literacki klub w Polsce. Do tego niezwykłe postaci świata poezji jak Tadeusz Zawadowski, który gościł mnie w swoim domu, Anna Andrych, Roman Tomaszewski - gospodarz spotkania.
Na "Parnasie" było bardzo sympatycznie - cieszyło również zainteresowanie lokalnych mediów - zarówno prasy, telewizji jak i radia. Znakomitym pomysłem było przygotowanie przez Romana Tomaszewskiego zestawu pytań - które losowaliśmy. Same pytania były interesujące, niesztampowe i przemyślane.
Przy okazji spotkania przyznałem się, że i ja kiedyś przez pół sezonu należałem do Klubu Literackiego "Topola". Roman Tomaszewski zezwolił mi na podanie tego faktu do publicznej wiadomości, co skwapliwie czynię.
Fotografia pochodzi z serwisu www.zd-wola.pl - tutaj więcej zdjęć z Parnasu
Bardzo dziękuję za gościnę w kultowym dla poetów Miejskim Domu Kultury w Zduńskiej Woli a przede wszystkim w Domu Artystycznym "Zawadówka" Ewy i Tadeusza Zawadowskich. Nie przesadzę pisząc, że możliwość obecność w Zduńskiej Woli była dla mnie niezwykle ważnym przeżyciem, zwłaszcza, że choć na krótko, udało mi się również odwiedzić dom narodzin św. Maksymiliana Kolbe. Rozmowy w Zawadówce zapamiętam do końca życia, może także dlatego, że w sobotę rano razem przeżywaliśmy katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.
Na "Parnasie" było bardzo sympatycznie - cieszyło również zainteresowanie lokalnych mediów - zarówno prasy, telewizji jak i radia. Znakomitym pomysłem było przygotowanie przez Romana Tomaszewskiego zestawu pytań - które losowaliśmy. Same pytania były interesujące, niesztampowe i przemyślane.
Przy okazji spotkania przyznałem się, że i ja kiedyś przez pół sezonu należałem do Klubu Literackiego "Topola". Roman Tomaszewski zezwolił mi na podanie tego faktu do publicznej wiadomości, co skwapliwie czynię.
Fotografia pochodzi z serwisu www.zd-wola.pl - tutaj więcej zdjęć z Parnasu
Bardzo dziękuję za gościnę w kultowym dla poetów Miejskim Domu Kultury w Zduńskiej Woli a przede wszystkim w Domu Artystycznym "Zawadówka" Ewy i Tadeusza Zawadowskich. Nie przesadzę pisząc, że możliwość obecność w Zduńskiej Woli była dla mnie niezwykle ważnym przeżyciem, zwłaszcza, że choć na krótko, udało mi się również odwiedzić dom narodzin św. Maksymiliana Kolbe. Rozmowy w Zawadówce zapamiętam do końca życia, może także dlatego, że w sobotę rano razem przeżywaliśmy katastrofę prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.
Komentarze