Jak co roku festiwalowi towarzyszył niepokój, czy w ogóle uda się go zorganizować. I nie o umiejętności organizacyjne tu idzie, ale jak to zwykle - fundusze. Kiedy otrzymałem zaproszenie - mogłem odetchnąć z ulgą. Znów się udało - organizatorom - czyli Zarządowi ZLP pod kierownictwem Marka Wawrzkiewicza. Choć uczestnicy festiwalu sprzed lat twierdza, że to w ogóle nie to samo, co kiedyś. Że nie ma tego rozmachu, ani tylu gości z Polski i zagranicy. Trzeba powiedzieć: dobrze, że się udało choć tyle.
Problemem Warszawskiej Jesieni Poezji jest to, że jest kompletnie niemedialna. W mniejszych miastach przyjazd tylu znakomitych poetów prawdopodobnie byłby zauważony przez media i społeczność. W Warszawie, gdzie tak wiele się dzieje, do mediów przebija się to, co szokuje, zaskakuje, jest czymś nowym. Ale nie wszystko może być czymś nowym. To co w Warszawskiej Jesieni Poezji najważniejsze to spotkania z młodzieżą w szkołach, tzw. lekcje poetyckie. Jest tych lekcji dobrze ponad sto - co roku. Dla mediów to nuda. Co to za sensacja, że mongolski poeta był w jakimś liceum na lekcji? Prawda, że to nieciekawe? Najwyraźniej tak samo myślą warszawskie władze samorządowe - bo też nie chcą festiwalu wspierać. Ale jakoś znowu się odbył.
Tutaj informacje o XXXVIII Warszawskiej Jesieni Poezji
Zdjęcia Zdzisławy Kaczmarek z XXXVIII Warszawskiej Jesieni Poezji
Zapraszam do obejrzenia on-line programu "Halo Polonia" w TVP Polonia (emisja na żywo 27.04.2016, godz. 22.20-23.00). Wraz z Aleksandrem Nawrockim, redaktorem naczelnym "Poezji dzisiaj" pojawiamy się w 40 minucie około 40 sekundy. Tutaj link do wideo: http://halopolonia.tvp.pl/24786900/27042016-2220
Komentarze