Drugi dzień XXV Podlaskich Spotkań Literackich to wielka gala w Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie. Piękny stary dworek w którym mieszkał pisarz tego dnia gości wielu wybitnych pisarzy i poetów a także władze samorządowe najwyższego szczebla Białej Podlaskiej, Powiatu Bialskiego i gminy Wisznica. Dla mnie to już czwarta wizyta w tym pięknym miejscu. Tego dnia bowiem, również po raz 25. odbywa się w Romanowie finał konkursu literackiego im. J. I. Kraszewskiego, którego głównym organizatorem jest Klub Kultury "Piast" w Białej Podlaskiej. W 2003 r. odbierałem tu I nagrodę w konkursie im. J. I. Kraszewskiego w kategorii poezji. W 2006 r. jury konkursu przyznało mi III nagrodę (również w poezji), zaś w 2008 r. otrzymałem bardzo prestiżową Nagrodę Klubu Literackiego "Maksyma". Teraz uczestniczyłem w uroczystościach 25-lecia jako gość, wraz ze Zbigniewem Milewskim, również laureatem konkursu a później także jego jurorem.
Sama impreza udała się znakomicie - bo zresztą atmosfera dworku Kraszewskiego jest niepowtarzalna. A ludzie z Białej Podlaskiej - tacy jak dyrektor Klubu "Piast" Elżbieta Stradczuk czy jej "prawa" ręka Urszula Pietruczuk - literatów po prostu kochają i są gotowe uchylić im nieba.
A najważniejsze to własnie same spotkania. Po raz pierwszy miałem przyjemność rozmawiać z Prezesem Oddziału Lubelskiego Związku Literatów Polskich - Urszulą Gierszon - z którą wcześniej prowadziłem korespondencję mailową. Po raz kolejny - ale jakże miły spotkałem się ze Zdzisławem Włodzimierzem Fronczkiem, redaktorem naczelnym znakomitego pisma "Lublin". Również po raz kolejny - z Janem Kondrakiem - wybitnym bardem i poetą, obdarzonym niezwykłym talentem wokalnym, filarem słynnej lubelskiej Federacji (Janek cudownie grał na premierze mojej ostatniej książki "Portfolio" - tworząc z Andrzejem Kruczem fantastyczny spektakl). To paradoksalne, ale poeci z Warszawy na co dzień też nie mają zbyt wiele czasu by spokojnie rozmawiać - stąd ciekawe i długie rozmowy ze Zdzisławem Tadeuszem Łączkowskim - przewodniczącym konkursowego jury, Zbyszkiem Milewskim, Krzysiem Ciemnołońskim - laureatem pierwszej nagrody. A skoro już o nagrodach mowa - werdykt jury można poznać tutaj . Wśród laureatów - sprawdzeni w konkursowych bojach jak Robert Miniak, czy wymieniony wcześniej Krzysztof Ciemnołoński, czy biało-podlaski bard i poeta, szef Klubu "Maksyma" - Ireneusz Wagner, ale także debiutanci - wśród nich odkrycie poetyckie sezonu - Łucja Dudzińska z Poznania.
Sama impreza udała się znakomicie - bo zresztą atmosfera dworku Kraszewskiego jest niepowtarzalna. A ludzie z Białej Podlaskiej - tacy jak dyrektor Klubu "Piast" Elżbieta Stradczuk czy jej "prawa" ręka Urszula Pietruczuk - literatów po prostu kochają i są gotowe uchylić im nieba.
A najważniejsze to własnie same spotkania. Po raz pierwszy miałem przyjemność rozmawiać z Prezesem Oddziału Lubelskiego Związku Literatów Polskich - Urszulą Gierszon - z którą wcześniej prowadziłem korespondencję mailową. Po raz kolejny - ale jakże miły spotkałem się ze Zdzisławem Włodzimierzem Fronczkiem, redaktorem naczelnym znakomitego pisma "Lublin". Również po raz kolejny - z Janem Kondrakiem - wybitnym bardem i poetą, obdarzonym niezwykłym talentem wokalnym, filarem słynnej lubelskiej Federacji (Janek cudownie grał na premierze mojej ostatniej książki "Portfolio" - tworząc z Andrzejem Kruczem fantastyczny spektakl). To paradoksalne, ale poeci z Warszawy na co dzień też nie mają zbyt wiele czasu by spokojnie rozmawiać - stąd ciekawe i długie rozmowy ze Zdzisławem Tadeuszem Łączkowskim - przewodniczącym konkursowego jury, Zbyszkiem Milewskim, Krzysiem Ciemnołońskim - laureatem pierwszej nagrody. A skoro już o nagrodach mowa - werdykt jury można poznać tutaj . Wśród laureatów - sprawdzeni w konkursowych bojach jak Robert Miniak, czy wymieniony wcześniej Krzysztof Ciemnołoński, czy biało-podlaski bard i poeta, szef Klubu "Maksyma" - Ireneusz Wagner, ale także debiutanci - wśród nich odkrycie poetyckie sezonu - Łucja Dudzińska z Poznania.
Komentarze