W sobotę 11 października w Domu Literatury odbył się Turniej Jednego Wiersza Młodych Poetów w ramach XXXVII Warszawskiej Jesieni Poezji organizowanej przez Związek Literatów Polskich . Wiersze uczestników mieli oceniać poeci Zbigniew Milewski (na zdjęciu obok pierwszy z prawej), Jerzy Jankowski (na zdjęciu w środku) i autor tegoż bloga (na zdjęciu z lewej strony) oraz nie należący do ZLP Mariusz Cezary Kosmala. Niestety z przyczyn nam nieznanych na Krakowskim Przedmieściu nie stawił się Mariusz Cezary Kosmala, ostatecznie więc jury obradowało w składzie trzyosobowym uwiecznionym na fotografii poetki Doroty Ryst. Werdykt zapadł całkowicie kolektywnie ponieważ jury nie wybrało przewodniczącego:-) Treść naszych postanowień można przeczytać TUTAJ. Z kuluarów obrad jury zdradzić mogę tyle, że nasze wrażenia słuchowe okazały się dość mylne w porównaniu z uważną lekturą przeczytanych tekstów i niespodziewanie awansowały w naszych rankingu wiersze, po których wysłuchaniu nie dawaliśmy im zbyt wysokich not. To ważna informacja dla tych poetów, którzy mają problem z autoprezentacją - ich szanse wcale nie są tak małe, jeśli jurorzy podchodzą do sprawy poważnie i zadadzą sobie trud analizy ich utworów w trakcie obrad.Liczba uczestników turnieju była niestety dość mała (13 osób). Nie wiem, czy zawiódł sposób promowania turnieju, czy wręcz przeciwnie, zadziałał efekt strachu przed wyśrubowanym poziomem turnieju. Sam spotkałem się z opiniami młodych twórców (zarówno na forach internetowych jak i na żywo), że to chyba za wysokie progi dla nich. Obawa przed kompromitacją przy wysokiej stawce i prestiżu turnieju wiele osób zniechęciła do walki o nagrodę. Szkoda. Bo przecież im większa liczba uczestników, tym większa satysfakcja i dla organizatorów i dla zwycięzców. A pula nagród nie była wszak mała (1000 zł).
Komentarze